Zmiana nawyków

Codzienne nawyki, które warto zmienić

Realia współczesnego świata zmuszają nas do przystosowywania się do niego w sposób bardzo bezpośredni i zdecydowanie zbyt często prowizoryczny. Tempo życia, nieustannie zwiększające się przez cyfryzację niemalże każdego aspektu naszej rzeczywistości, jest czymś, do czego ewolucja nie zdążyła nas przygotować – radykalna zmiana stylu życia człowieka z kręgu cywilizacji nie tylko zachodniej, ale i każdej innej, trwała w końcu zaledwie kilkadziesiąt lat, a zmiany ewolucyjne zachodzą na przestrzeni co najmniej kilkudziesięciu pokoleń. W czym przede wszystkim objawia się nieprzystosowanie współczesnego człowieka do wyzwań, jakie rzuca mu świat?

Codzienne nawyki, które warto zmienić

Na pierwszym miejscu znajduje się przede wszystkim ilość odbieranych bodźców. Kiedyś osoba mieszkająca w mieście miała dostęp do informacji i bodźców głównie z najbliższego możliwego otoczenia – dzisiaj wszystko to uległo radykalnej zmianie i jako ludzie posiadamy dostęp do emocji i bodźców wysyłanych przez ludzi nie tylko z otoczenia, ale i całego miasta, województwa, państwa, kontynentu i świata. To zasadnicza zmiana, która nie mogła odbyć się bez wywarcia wpływu na ludzki organizm.

Warto zatem przyjrzeć się aspektom naszej codzienności, które są niejako forsowane przez cywilizację, a niekoniecznie kompatybilne z naszymi organizmami i powodującymi negatywne skutki, takie jak chociażby wielkie zmęczenie, poczucie przytłoczenia czy nawet depresję. Przede wszystkim, jednym z najbardziej destruktywnych dla człowieka nawyków jest ciągła potrzeba bycia poinformowanym. W teorii nie ma w tym nic złego, ale ewolucja i dostęp do mediów internetowych znacznie powiększyła skalę zjawiska – ogromna większość z nas potrzebuje jedynie informacji z najbliższego otoczenia, w najlepszym razie z kraju, ale nie potrzebujemy dzień w dzień doszukiwać się tego, co dzieje się aktualnie po drugiej stronie globu.

Potrzeba bycia doinformowanym łączy się z typowo pierwotną potrzebą bezpieczeństwa – czujemy się lepiej, myśląc, że poprzez doinformowanie niejako zabezpieczamy się i jesteśmy świadomi zagrożeń. Jest tak, ale tylko jeśli ograniczymy skalę docierających do nas informacji. Inna sprawa, że przekaz medialny jest w zatrważającej mierze negatywny – takie informacje klikają się po prostu lepiej i jest to ściśle powiązane ze wspomnianą już potrzebą bezpieczeństwa. Ciągłe karmienie się przekazem jednoznacznie negatywnym może odbić się na naszej psychice w sposób jednoznacznie negatywny i jest to okoliczność, na którą zdecydowanie warto uważać i przed którą należy próbować się jakoś wybronić.

Tempo życia nie wiąże się jedynie z cyfryzacją, ale i z tymi najbardziej przyziemnymi nawykami. Ot, załóżmy, że dana osoba ma pracę, która wymaga od niej kilkunastogodzinnego poświęcenia dzień w dzień. Osoba taka żyje pracą i zapewne bardzo ją lubi, ale poświęca dla niej zbyt dużo, żywiąc się, z braku laku, na przykład w restauracjach typu fast-food lub spożywając ciągle jakieś mrożonki. Taka dieta nie zapewnia organizmowi paliwa i, długoterminowo, może się okazać bardzo wyniszczająca. Warto jest zatem dbać o dietę, pić dużo wody i zjadać dużo warzyw, by dostarczać sobie naturalnej energii.